Chociaż obserwacje i badania terenowe stanowią podstawę działalności wszystkich przyrodników, wiele doświadczeń znacznie wygodniej jest wykonać w domu. W terenie należy sporządzić staranne i regularne notatki dotyczące naszych obserwacji i dokonań, gdyż nawet najlepsza pamięć bywa zawodna. Jedynym sposobem, aby szczegółowo porównać osobnika z innym, oglądanym miesiąc, a nawet dzień wcześniej, jest posiadanie klarownych i systematycznych notatek dotyczących wszystkich obserwacji, które się zrobiło. Wielu znakomitych przyrodników wykonywało masę prac w domu, a badacze tej miary co Darwin czy Fabre mieli szczęście posiadania wystarczająco dużych pomieszczeń, w których trzymali nie tylko preparaty, ale również i żywe osobniki, na których mogli prowadzić swoje doświadczenia i obserwacje. Lee i ja mieszkamy w zoo w Jersey oraz w naszym domu we Francji — tak że możemy trzymać i konserwować swe zdobycze w dwóch miejscach.
Nie musimy posiadać wielkich powierzchni ani wyszukanego sprzętu. Większość opisanych tutaj technik możliwa jest do wykonania przy użyciu niewielkich nakładów finansowych. Możemy używać sprzętów codziennego użytku, kupując jedynie kilka niezbędnych przyrządów. Oczywiście niektóre doświadczenia wymagają specjalnego sprzętu, który nie jest już tani. Dla przyrodnika granicę działalności terenowej i domowej stanowi jego pomysłowość i wyobraźnia, natomiast najważniejszym elementem ekwipunku, zarówno w domu, jak i w terenie, są uszy i oczy.
Pierwszą czynnością po zakończeniu zbierania okazów i powrocie do domu powinno być staranne ich posortowanie. Trzeba upewnić się, czy zwierzęta są właściwie porozmieszczane i nakarmione, a rośliny odpowiednio podlane i podparte. Następnie powinniśmy zadecydować, które osobniki chcemy zatrzymać na stałe, a które przetrzymamy tylko przez jakiś czas, zanim je uwolnimy. Zawsze uwalniamy zwierzęta w ich własnym środowisku – tylko tam będą one w stanie znaleźć właściwe dla siebie warunki.
Możemy zajmować się jednym gatunkiem lub jednym środowiskiem, starając się zebrać wszystkie możliwe informacje, które pozwalają lepiej je poznać. Są to rozmaite zdjęcia, rysunki, opisy i zakonserwowane materiały. Takim zestawieniem tematycznym może być szczegółowa analiza zarośli lub fragment lasu, a także etapy rozwojowe motyla albo chrząszcza. Pokój, w którym pracujemy i trzymamy nasze okazy może wyglądać jak małe muzeum i powinien odzwierciedlać kierunek naszych zainteresowań światem przyrody. Zawsze należy pamiętać, że nasz wysiłek na pewno się opłaci i że przyrodnik ma również pomagać innym w obserwowaniu świata, a także uczyć ich szanować i ochraniać naturę wokół nas.
Rozpakowywanie zdobyczy
Po powrocie z wiosennej wycieczki, której celem były zarośla i staw, rozpakowujemy ostrożnie nasz plecak. Wszystkie okazy powinny być dla uniknięcia pomyłki, starannie podpisane już w terenie. W prawym górnym rogu zdjęcia widzimy posortowane roślinki znalezione w zaroślach, przygotowane do suszenia w prasie opartej o ścianę. Kwiaty te wstawione zostały do szklanki z wodą w celu zachowania ich w świeżości. Wyraźnie widzimy tu puszyste torebki nasienne podbiału, ząbkowane liście jasnoty białej i wąskie, zaostrzone liście gwiazdnicy. Poniżej leży listkowiec cytrynek, wyjęty właśnie z chroniącej go w drodze papierowej koperty. Pośrodku, w plastykowym pudełku, znajdują się parzące liście pokrzywy zwinięte w formę domku przez gąsienice rusałki admirała. Larwy te hodowane będą w celu zatrzymania do kolekcji jednego dorosłego osobnika, pozostałe zostaną wypuszczone na wolność. Niżej leżą galasy i grzyby, które zostaną zakonserwowane, oraz kolekcja zwierząt żyjących w ziemi – do przejrzenia przy użyciu lupy. Stoi tam również słoik z kijankami zebranymi w celu prześledzenia fascynujących przemian, jakim podlegają one rozwijając się w dorosłe żaby. Z plecaka wystają różne rośliny, pozawijane w foliowe torebki, co zabezpiecza je przed wyschnięciem i pozwala zachować świeżość. Na gałązce kasztanowca widzimy młode, wiosenne liście, które rozwinęły się z dużych, lepkich pąków.