Lasy tropikalne

Żadne miejsce na świecie nie może konkurować z lasami tropikalnymi pod względem niespodzianek i tajemnic, jakie napotyka w nich przyrodnik. W Ameryce Południowej patrzyłem na coś, co brałem za pień drzewa, który nagle zmienił się w tapira i odszedł w las. Podobnie w Malezji — to, co wyglądało jak kikuty po obciętych gałęziach, nagle zaczęło … Czytaj dalej „Lasy tropikalne”

Żadne miejsce na świecie nie może konkurować z lasami tropikalnymi pod względem niespodzianek i tajemnic, jakie napotyka w nich przyrodnik. W Ameryce Południowej patrzyłem na coś, co brałem za pień drzewa, który nagle zmienił się w tapira i odszedł w las. Podobnie w Malezji — to, co wyglądało jak kikuty po obciętych gałęziach, nagle zaczęło się poruszać. Były to niezwykłe owady. W czasie pierwszej wyprawy do tropikalnego lasu deszczowego w zachodniej Afryce uważnie obserwowałem, jak przewodnik znaczył naszą trasę, łamiąc gałązki i liście. Kiedy pierwszy raz spróbowałem sam to robić, zabłądziłem w ciągu niespełna godziny. Zatrzymałem się na małej polance w środku dżungli i natychmiast moje ciało pokryły pijawki, które odnalazły mnie wiedzione niezawodnym instynktem.

Z punktu widzenia przyrodnika, ciepłe i wilgotne obszary Ziemi, na których rosną lasy tropikalne, są wyjątkowo ekscytujące. Jeżeli znajdziemy się w takim lesie, stańmy i powoli obracajmy się dokoła. W promieniu 10 m zobaczymy takie bogactwo żywych organizmów, że nie starczyłoby życia na zbadanie niewielkiej ich części, nie mówiąc o ich wzajemnych powiązaniach. Co krok coś nas zaskoczy lub zafascynuje.

Pnie wielkich drzew lasu tropikalnego osiągają nieraz wysokość 50 m do miejsca, w którym wyrastają pierwsze, tworzące koronę konary. To właśnie te drzewa, ich pnie i gałęzie zapewniają przestrzeń życiową, nie tylko zwierzętom, lecz także wielu roślinom. Wysoko w koronach rosną wielkie widłaki i paprocie. Mają kształt koszyków, wyłapujących spadające liście, owoce i suche gałązki. Po pewnym czasie materiał ten rozkłada się, tworząc żyzną próchnicę, w której osiedlają się dżdżownice i wije. Każda z napowietrznych paproci jest rodzajem wiszącego ogrodu. W wielu częściach świata życiu leśnych gigantów zagraża figowiec. Jego potężne konary oplatają pień drzewa, wspinając się do góry na podobieństwo ośmiornicy. Zmiażdżone drzewo obumiera, próchnieje i rozpada się. Figowiec pozostaje niczym monstrualna sieć wyrastająca z dna lasu.

Zachwycające jest bogactwo stworzeń występujących w tropikach. Wśród gadów są ogromne, czterometrowe warany z wyspy Komodo (nazywane smokami z Komodo), zdolne pożreć kozę; są też maleńkie gekony, cienkie węże skaczące z gałęzi na gałąź w koronach drzew, a także jaszczurki poruszające się w ten sam sposób. Ssaki mogą być tak wielkie, jak roślinożerne goryle, które ważą tyle, co trzech dorosłych ludzi lub maleńkie, jak żyjące w dorzeczu Amazonki pazurkowce (dwa zwierzątka wygodnie zmieściłyby się w filiżance). Pewne ptaki budują dla swoich jaj inkubatory z butwiejących liści i ziemi. Dzioborożce zamurowują swoje samice w dziuplach na czas wysiadywania jaj. W tropikach żyją chrząszcze Goliathus o rozmiarach ludzkiej dłoni oraz niebieskie motyle Morpho, duże jak ptaki. Widziałem kilometrowe kolumny maszerujących mrówek, zmuszających do panicznej ucieczki rzesze owadów zamieszkujących dno lasu. Uciekinierzy najczęściej padają łupem mrówników. Ptaki te postępują wraz z kolumną mrówek, zręcznie chwytając wypłoszone przez nie owady. W niedostępnych lasach Afryki żyje okapi (zwierzę odkryto dopiero w XX w.) oraz maleńka antylopa karłowata, wysokości 30 cm, o nogach cienkich jak ołówki. Tropiki są też domem wielu gatunków dzikich kotów, od cętkowanego jaguara z Ameryki Południowej po czarne jak heban azjatyckie pantery. W tropikach można spotkać nawet najdziwniejsze formy życia: od żab o skórze wydzielającej śmiertelną truciznę do drzew kwitnących nieprzerwanie od setek lat.

Słynny zoogeograf, Philip Darlington powiedział: „Każdy młody przyrodnik myślący, że może zrozumieć świat, życie i ewolucję bez zapoznania się z tropikami, sam siebie oszukuje”. Gdybym był dobrą wróżką, każdemu młodemu przyrodnikowi podarowałbym jeden miesiąc w lesie tropikalnym. Odmieniłoby to całkowicie jego spojrzenie na świat, w którym żyjemy.