PRZYRODNICZE „CO JEST CZYM”

Pomimo oszałamiającej różnorodności form życia, jakie spotykamy wokół nas, zauważamy w naturze pewien porządek i organizację. Przyrodnicy tacy jak Linneusz klasyfikowali organizmy w grupy w ten sposób, że członków każdej z nich łączyło coś wspólnego. Podobnie w klasach szkolnych uczniowie pogrupowani są według wieku, a w książce telefonicznej sklepy są spisane według rodzaju towarów, które … Czytaj dalej „PRZYRODNICZE „CO JEST CZYM””

Pomimo oszałamiającej różnorodności form życia, jakie spotykamy wokół nas, zauważamy w naturze pewien porządek i organizację. Przyrodnicy tacy jak Linneusz klasyfikowali organizmy w grupy w ten sposób, że członków każdej z nich łączyło coś wspólnego. Podobnie w klasach szkolnych uczniowie pogrupowani są według wieku, a w książce telefonicznej sklepy są spisane według rodzaju towarów, które sprzedają. Nauka o grupowaniu organizmów i sposobach zaliczania ich do poszczególnych grup nazywa się taksonomią.
Istnieje wiele sposobów klasyfikowania, ten jest jednym z nich, akceptowanym przez większość badaczy, chociaż nie utworzono, jak dotąd, jednolitego i zadowalającego wszystkich systemu. W każdej systematyce podział zaczyna się od grup głównych; grupy dzieli się na podgrupy, podgrupy z kolei na mniejsze grupy itd. Podział ten przebiega aż do osiągnięcia najniższego poziomu, jakim jest gatunek.

Dawni badacze dzielili organizmy żywe na dwie podstawowe grupy: rośliny i zwierzęta, im więcej jednak dowiadywaliśmy się o żywym świecie, tym bardziej widoczne było, że stary podział na dwa królestwa nie wystarcza. Współczesna systematyka wyróżnia pięć królestw. Roślinami nazywamy takie organizmy, które wykorzystują energię słoneczną i odżywiają się na drodze fotosyntezy. Wykorzystują przy tym zielony barwnik zwany chlorofilem; rzadziej inne, podobne substancje. Zwierzęta z kolei to organizmy, które przyjmują pokarm ze środowiska zewnętrznego, wprowadzając go do swego wnętrza. Trzecie królestwo stanowią grzyby — „trawią” one swój pokarm na zewnątrz ciała, a następnie absorbują go w formie płynu przez pokrywy ciała. Dwa pozostałe królestwa stanowią mikroskopijne, jednokomórkowe organizmy. Pierwotniaki są organizmami, które posiadają jądra komórkowe; nie mogą być zaliczane do roślin ani do zwierząt, gdyż niektóre potrafią przestawiać się z fotosyntezy na odżywianie zewnętrzne i odwrotnie, zależnie od okoliczności. Należące do piątej grupy monery nie posiadają nawet jąder. Są to najprostsze organizmy, podobne do najwcześniejszych form życia, jakie pojawiły się na Ziemi.

Przydatność odgadywania co jest czym

Możliwość pogrupowania i właściwego nazwania roślin i zwierząt jest dla przyrodnika ważna z dwóch powodów. Po pierwsze systematyka tworzy uniwersalny język naukowy. Dzięki niemu naukowcy z całego świata, mówiący różnymi językami, mogą mieć pewność, że odwołując się do jakiegoś organizmu czy grupy organizmów mają na myśli dokładnie to samo. Drugi powód to ujawnianie ewolucji i jej efektów. Zanim ukształtowana została i zaakceptowana teoria ewolucji, Linneusz i inni przyrodnicy klasyfikowali rośliny i zwierzęta do grup na podstawie ich wspólnych cech. Wszystkie rośliny kwiatowe, dla przykładu, zaliczone zostały do jednej grupy, podobnie zwierzęta grupowano np. według liczby nóg. Przed Darwinem nikt nie uświadomił sobie w pełni, że podobieństwo organizmów należących do jakiejś wspólnej grupy wiązało się z istniejącym pomiędzy nimi pokrewieństwem — co oznacza, że organizmy te posiadały wspólnego przodka. Było to tak, jakby zgrupowano wszystkich ludzi o nazwisku Durrell tylko dlatego, że mają takie samo nazwisko, a nie dlatego, że są ze sobą spokrewnieni. Teoria Darwina pozwoliła odkryć prawdziwe przyczyny podobieństwa pomiędzy pewnymi roślinami czy zwierzętami — a mianowicie ich pokrewieństwo powstałe w procesie ewolucji.

Współcześni systematycy jako podstawę klasyfikowania organizmów przyjmują wspólne cechy charakterystyczne, pamiętając jednak, że najważniejsze są te cechy, które pokazują w jaki sposób organizmy są ze sobą spokrewnione. Wracając do analogii z nazwiskami, jest całkiem możliwe, że ktoś nazywa się Durrell całkiem niezależnie, a zatem nie mając żadnego związku z moją rodziną, pomimo tego samego nazwiska, nie ma pomiędzy nami śladu pokrewieństwa. Podobne sytuacje zdarzać się mogą w naturze i systematycy muszą podchodzić z dużą uwagą do takich przypadków. Weźmy dla przykładu nietoperze (które są ssakami) i ptaki. Obie grupy posiadają skrzydła, jednak dla systematyków taka cecha wspólna jak „obecność skrzydeł” nie stanowi wystarczającego powodu do zaklasyfikowania nietoperzy i ptaków do jednej grupy systematycznej. Na podstawie materiałów kopalnych mogą oni stwierdzić, że jakkolwiek ssaki i ptaki mają wspólnych przodków (pochodzą od gadów), skrzydła ich rozwinęły się dopiero po rozpoczęciu ewolucji w oddzielnych grupach.